I can dance too

2016
23/01

Moja praca nie kończy ani nie zaczyna się na sporcie, choć wszystko czym się zajmuje wiąże się właśnie z tym tematem. Praca w dwóch redakcjach, prowadzenie bloga, ogarnianie zajęć fitness i rozwój własnego programu treningowego Fireworkout, zajęcia pole dance, warsztaty i przeróżne projekty dodatkowe. Czasem śpię po 5h, ale naprawdę kocham to, co robię.

Ostatnio myślę o tym, by wrócić na zajęcia taneczne. Myślę, że zastanawiam się, jak na Boga znaleźć na to czas. Chciałabym doskonalić swój warsztat, bo mam poczucie gdzieś głęboko w sobie, że tańca naprawdę mi brakuje. Może dlatego, że ostatnio wszystko, co robię, robię dla innych, niewiele dla siebie.

Ostatnio ten brak zrekompensowała mi moja przyjaciółka i najlepszy fotograf jakiego znam – Kasia Milewska. Oto efekty naszej ostatniej sesji.

Co wy na to?

3 thoughts on “I can dance too

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *