Jedzenie funkcjonalne – to wiele zmienia!

2019
21/12


Chciałabym jeść zdrowiej, ale… (i tu się zaczyna) nie mam czasu, nie mam wiedzy, nie mam kasy, nie wiem, od czego zacząć. Słyszę to bez przerwy. Nie brakuje chętnych do zmian, bo każdy chciałby żyć „lepiej”, ale znaczna część osób najbardziej chciałaby, by te zmiany magicznym sposobem pojawiły się same.  Mam wrażenie, że czasem brakuje zwyczajnie wytrwałości. Ok. – czasem może także wiedzy, ale i tu chyba dla chcącego nic trudnego. Nie ma bowiem nic ważniejszego ponad nasze zdrowie i to jest kwestia nie do poważenia.

Jak rozpocząć zmiany na lepsze?

Od uświadomienia sobie, jakie korzyści dzięki temu zyskamy. Mogłabym Wam pisać o pięknej figurze, pozbyciu się oponki, ale uważam, że my wszyscy za dużo skupiamy się na tym co na zewnątrz, tracąc z oczu i uwagi to, co najważniejsze – czyli to co w środku.

Mam wrażenie, że paradoksalnie ten szybki styl życia – rozleniwia. Mamy tyle ważniejszych spraw od zdrowego gotowania. Idealnie by było, gdybyśmy sami przygotowywali sobie posiłki na wynos i aby kipiały one feerią barw warzyw i owoców. Jednak w rzeczywistości, w jakiej żyjemy rzadko mamy na tyle czasu, aby komponować świeże, urozmaicone sałatki do szkoły czy pracy. Prawda jest taka, że będąc „na mieście”, w pracy czy na spotkaniu zbyt często sięgamy po coś przypadkowego typu batonik, pączek czy kawałek pizzy. I to nas gubi.

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Gubi nas także zbyt mała liczba warzyw i owoców w codziennej w diecie. Po przeanalizowaniu tego, co dzieci dostają do szkoły – królem zostałaby biała buła z serem (lub coś innego, co wiemy, że zostanie przez dziecko zjedzone), obok może jakiś banan. Róża ma dwa lata i wiem, że wszystko przed nami, ale pewnych zasad staramy się przestrzegać dość sztywno. I dopóki mogę – będą ją chronić przed czekoladą i ciastkami. A soki? Dajemy – ale tylko te świeżo wyciskane, ewentualnie sok z buraka czy marchwi (nie mylić z Kubusiem).

Brak czasu rekompensują nowe technologie

Podstawową funkcją żywności jest zaspokajanie głodu i dostarczanie energii. Oczywiście w XXI wieku dochodzi do tego także funkcjonalność – np. pomagają uporać się z wieloma schorzeniami. Nie sposób też nie zauważyć, że na sklepowych półkach coraz więcej jest produktów, które mają do odegrania konkretną rolę. Posiłek ma więc spełniać jak najwięcej funkcji. Jak to wszystko ogarnąć?

Siła tkwi oczywiście w prostocie, ale brak czasu na szczęście trochę rekompensują nowe technologie. Parę miesięcy temu zastąpiliśmy jeden posiłek dziennie koktajlem. To nasz sposób na to, by dostarczyć jak najwięcej zieloności do naszego menu. Dużo pracowałam nad tym, by stało się to nawykiem. I udało się! Róża wprost uwielbia te wszystkie połączenia.

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Koktajle są także idealnym sposobem na przemycenie wręcz w ekspresowy sposób najbardziej wartościowych superfoods. Są to naturalne produkty, które pomagają zoptymalizować zdolność organizmu do prawidłowego funkcjonowania za pomocą wysokiej ilości składników odżywczych. W ich składzie znajdziemy m.in. witaminy, minerały, a także ważne dla zdrowia przeciwutleniacze.

W co zatem warto się zaopatrzyć?
– Jagody Goi,
– Kurkuma (mamy korzeń),
– Camu Camu,
– Spirulina,
– Acai,
– Kokos,
– maca,
– Surowe kakao,
– nasiona chia,
– miód manuka,
– siemię lniane.

Zalety blendowania w próżni

Tak łatwo je zblendować w koktajlu! Mam dla was dziś kilka przepisów. Nie tylko na koktajle, ale również pyszne i zdrowe przekąski. Zanim jednak do tego przejdę, chciałam napisać Wam kilka słów o zaletach blendowania w próżni – tak są już takie cuda i ja też z takiego sprzętu korzystam.

Przygotowywanie posiłków bez użycia tlenu – podobnie jak przechowywanie pozwala nam na dłuższe zachowanie wartości odżywczych i witamin. Tak samo świeży koktajl możesz wypić nawet następnego dnia i wiedzieć, że wciąż ma on tyle samo witaminy C (w zwykłych warunkach jest jej 5 razy mniej). Możemy przygotować posiłki wieczorem z myślą, że rano będą wciąż świeże i smaczne. Model, który widzicie na zdjęciach to Bosch VitaMaxx z wytrzymałym kielichem z Tritanu, ostrzami ze stali szlachetnej i dużą mocą – 1000W. Dla mnie nie bez znaczenia jest także fakt, że wszystkie pojemniki do przechowywania żywności są wolne od BPA.

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Dlaczego warto?

Bo dwa razy dłużej utrzymuje świeżość plus to genialne przechowywanie! Normalnie z pojemników odsysane jest powietrze. Jest mega prosty w działaniu! Nawet ja – człowiek, który nigdy nic nie ogarnia – poradziłam sobie ze wszystkim. Nie musisz się martwić, jeśli kielich spadnie (no co? Ja rozbiłam już do tej pory 3 – nie tej marki rzecz jasna, w tym jeden zaraz po otwarciu nowego opakowania. Także od tamtej pory doceniam solidne wykończenia :D). Ostrza można okręcić, więc idealnie się myje.

Nie ukrywam, że dla mnie jako mamy – ważna jest oszczędność czasu z jednoczesną pewnością, że to, co daje dziecku jest wciąż świeże. Jedzenie można zabrać bez lodówki na dłuższy wyjazd. Więc trochę sztos. A dziś wraz z Andrzejem, który jak większość z Was wie jest specjalistą ds. żywienia przygotowaliśmy dla Was cztery inspiracje. A ponieważ wymarzył nam się nasz własny e-book z przepisami, będę wdzięczna za wasze komentarze – jak Wam się to podoba?

Dodatek do śniadania lub przekąska: Domowa pasta orzechowa

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Składniki:
– 250g orzechów włoskich
– 2 łyżeczki miodu naturalnego
– szczypta soli
– mleko roślinne ( nie wymagane obowiązkowo)

Sposób wykonania: orzechy moczymy w zimnej wodzie przez ok. 2h (najlepiej po godzinie wymienić wodę). Następnie włożyć je na papier śniadaniowy do rozgrzanego piekarnika na  kilka minut aby wyschły.

Wsypujemy je do blendera i wolno miksujemy do uzyskania pożądanej konsystencji, w trakcie dodajemy miód oraz sól. Jeżeli konsystencja dla nas jest zbyt zbita to można podlać odrobiną mleka kokosowego lub migdałowego. Orzechy włoskie to dobre źródło zdrowych tłuszczy, białka oraz żelaza dlatego warto to wkomponować w swój codzienny jadłospis .

Jest to również fajny zamiennik, jeżeli mamy ochotę na coś słodkiego 🙂

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna
Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Energetyczne śniadanie: Pasta z awokado i suszonych pomidorów

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Składniki:
– dojrzałe awokado,
– 3 suszone pomidory z zalewy,
– 2 ząbki czosnku,
– 2 ogórki kiszone
– przyprawy: sól i pieprz, kurkuma.

Sposób przygotowania:

Obieramy ząbki czosnku i wraz z pokrojonym w mniejsze kawałki ogórkiem kiszonym i suszonym pomidorem w zalewie (dodajemy bez zalewy) wrzucamy do kielicha. Całość blendujemy. Na końcu wrzucamy całe awokado i doprawiamy według uznania (zioła, sól himalajska, pieprz, kurkuma). Całość jeszcze raz blendujemy i pasta jest gotowa do nałożenia na kanapkę.

Uwaga: ważne aby miksowane produkty były w takiej, ilości aby wystawały ponad ostrze kielicha.

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Właściwości: czosnek w tym okresie wpływa na poprawę układu odpornościowego, a ogórek kiszony na prawidłowe funkcjonowanie jelit  do tego zdrowy tłuszcz z awokado dodaje energii. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, którym zależy na smacznym posiłku, ale z obniżoną ilością węglowodanów. Super pasuje do śniadań z udziałem jaj. Jeżeli chcemy, aby pasta była bardziej sycąca, możemy dodać ugotowane na twardo jajo.

Idealna opcja na szybkie śniadanie w domu lub na wynos.

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna
Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Dla zastąpienia jednego posiłku w ciągu dnia: Koktajl warzywno-owocowy

Składniki:

– garść jarmużu,
– garść szpinaku,
– cale jabłko,
– 1 marchew
– siemię lniane (najlepiej zmielone lub wcześniej zalane wrzątkiem)

Fot. Natalia Miedziak-Skonieczna

Sposób przygotowania:

Myjemy szpinak, jarmuż  i wrzucamy do kielicha, w którym już jest wlane ok. 150 ml wody, do tego dorzucamy całe jabłko, średnią sztukę marchewki, oraz 5 g zmielonego wcześniej siemienia lnianego. Całość blendujemy. Możemy zabrać się do pracy.

Koktajl bogaty w żelazo, witaminy z grupy B oraz zdrowe tłuszcze. Produkty nie są narażone na wpływ wysokiej temperatury i powietrza, dlatego zachowują swoje właściwości. Siemię lniane mielimy, aby była jego lepsza przyswajalność.

Vitamaxx Bosch
Vitamaxx Bosch

Zaletą urządzenia Vitamaxx Bosch jest to, że ma także specjalne miski i butelkę „to go”, z których po przelaniu czy przełożeniu zawartości kielicha – ponownie można odprowadzić powietrze i przechować w warunkach próżniowych w lodowce czy zabrać np. do pracy.

Po treningu: Owocowy pudding

Składniki:

– płatki owsiane,
– daktyle suszone (ok. 5 szt.),
– mango,
– szklanka mleka roślinnego.

Płatki owsiane i daktyle suszone (3-5 szt.) zalewamy wrzątkiem do ich powierzchni i czekamy ok. 5 min aż się rozmoczą. Dolewamy do nich 50-70 ml mleka roślinnego  oraz całe mango. Całość blendujemy i w pojemniku zabieramy jako posiłek do pracy lub po treningu.

Vitamaxx Bosch

Puding jest wysokoenergetyczny , idealny dla sportowców jako opcja po treningu ponieważ: 1) Ma postać półpłynną czyli łatwiej nam go zjeść po intensywnym wysiłku, 2) Zawiera daktyle, które mają wysoki indeks glikemiczny co pozwala szybko odbudować utraconą energię, 3) Zawiera węglowodany skrobiowe – płatki, które również wpływają na odbudowę energii i przyśpieszają regenerację.

Każdy  z polecanych posiłków można dawać dzieciom, które skończyły 1 rok życia i nie mają alergii na wybrane składniki.

Vitamaxx Bosch

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *