Pole Dance Camp Polska dzień 3 i 4
Piątek i Sobota to dni pod hasłem ACRO DAYS. Nie oznacza to jednak, że były to dni bez rurki. Straszliwie się cieszę, że udało nam się ogarnąć to co w zasadzie jest nierozerwalną częścią pole dance czyli akrobatykę. Większość dziewczyn pierwszy raz miało do czynienia z podstawami akro, co jednak dało im (a przynajmniej taką mam nadzieję) do myślenia jak ważne w tym sporcie są skille typowo akrobatyczne.
Przyjechał do nas mistrz latania po dziwnych przedmiotach Kuba Kazikowski, który poprowadził warsztaty stania na rękach, w dalszej części dnia warsztaty dotyczące przejść w przód, tył i bok, a kolejnego dnia zajęliśmy się saltami i akrobatycznymi kombinacjami w parach i grupach.
Ciężko się dziwić, że dziewczyny były nim absolutnie zachwycone, bo Kuba jest nie tylko totalnie zdolnym sportowcem, ale także mega świetnym nauczycielem. Raz jeszcze muszę mu oficjalnie podziękować za bycie naszym gościem specjalnym na Pole Dance Camp Polska.
Oprócz tego w tych dniach odbyły się zajęcia z Exotic i Flexy Pole, a także (jak co dzień) rozciąganie. W sobotę dodatkowo warsztaty z „No gravity”, zajęcia z Pole Combos i Strenght Session. W tak zwanym między czasie szybkie ABS i stretching. Wieczorem zakończenie dnia warsztatem „Żywienie w sporcie”. Udało nam się także zorganizować szybkie konkursy na najlepsze Pole Dance Camp Polska „selfie”. Do wygrania trzy bony po „100zł na ciuszki od SDC pole store. Na zdjęciu poniżej tylko odbiór nagród (tak już nam zostało po konkursie).
Szczerze powiedziawszy to były cholernie intensywne dni i dziewczyny były już z lekka podmęczone, dlatego też w niedzielę szykowałam dla nich trochę lżejszy treningowo dzień. O tym co działo się w niedzielę już za chwilę w kolejnym wpisie na blogu.
Tak czy owak biję dziewczynom pokłony na pokonanie swoich mniejszych i całkiem ogromnych strachów związanych z pierwszym razem na akrobatyce, gratuluję wytrwałości (mimo chwil słabości) i trzymam kciuki za to, by potrafiły kontynuować i rozwijać to, czego się nauczyły. Tymczasem koniecznie zajrzyjcie do galerii zdjęć by Kasia Milewska.