PODCAST 01: Skąd się wzięła Kasia Bigos Trenerka – historia mojego życia
Dziś dzielę się z Wami w moim pierwszym podcaście kawałkiem historii życia.
Historią, jakiej nie znacie, a którą słyszały wcześniej tylko najbliższe mi osoby. Trudno jest streścić w godzinę opowieścią o zwykłej dziewczynie, która pewnego dnia rzuciła się na głęboką wodę, przyjeżdżając do wielkiego miasta z depresją i bagażem naprawdę traumatycznych doświadczeń.
Kasia Bigos Trenerka powstała niczym Feniks z popiołów. Sama nie wiem, jak do końca jak mi się w życiu udało tak poskładać?!
Bo trudno jest opisać i pojąć zdarzenia, które wdrukowują się czarnym tuszem w twoją duszę, brukają godność i łamią człowieka.
W podcascie super szczerze o tym, jak pośród gruzowiska uczuć odnaleźć nadzieję i siłę, by iść naprzód.
Jak pośród krzyku rozpaczy usłyszeć ten cichutki głosik, który próbuje wskazać ci twoją drogę?
Oto moja historia.
Czułam jakbyś była obok… tak sobie rozmawiamy. Ogromny szacunek za upór, odwagę i dążenie do celu, marzeń. Ogromnie się ciesze, ze trafiłam na Ciebie w „sieci”!!! Miło było Cię poznać bliżej♥️
Mega wzruszenie Kasiu. Jestes wspaniałą osobą, niesamowite jest to co przeszłaś. Płakałam przez co najmniej połowę podcastu ?a najbardziej niesamowite jest dla mnie to, że potrafisz mówić o ojcu nie mając krzty goryczy w głosie. Nie jest łatwo wybaczyć. Tylko człowiek o niesamowicie wielkim sercu potrafi wybaczyć takie rzeczy. A Ty właśnie takim człowiekiem jesteś. Niesamowicie inspirujące, dziękuję ❤
Pani Kasiu 🙂 mamy podobną historię, podobne doświadczenia. Na początku „szukania siebie” też nie mogłam pojąć jak mam dostrzeć w tym wszystkim coś dobrego, negowałam cechy charakteru, które mnie WTEDY ukształtowały…urodziłam dziecko, które zmieniło wszystko i dało mi ogromnego kopniaka w dupe na zachętę . Zachęte żeby cały mój życiowy shit zakończyć na mnie i go nie powielać. Jest Pani wspaniała :)”wpadłam” na Panią po urodzeniu dziecka i jakoś czasu przez prawie 2 lata nie było, żeby zająć się sobą na dobre :)) (nie żałuję 😉 Teraz ćwiczę Fireworkaut i go uwielbiam! Mokra jestem od stóp do głów! zziajana ale jest super 🙂 Fajnie że Pani jest 🙂 samych piękności 🙂 pozdro
kasia
Wzrusz. Powrót własnych demonów tak bliskich Twoim. Nadzieja. Podziw. Mogłabym tak jeszcze wymienić, mieszankę uczuć, które Twój podcast wywołał. Dziękuję za niego i jeszcze bardziej będę Ci kibicować niż dotychczas. ❤️ Tymczasem idę odpalać nagranie z booty chalange ?
dziękuję <3
Ryczę… Dziękuję Ci Kasiu za ten podcast. Odnajduję w Twojej historii wiele punktów stycznych z moim dzieciństwem. Dzisiaj wróciłam do wspomnień, które są mega trudne, ale dzięki którym tak bardzo doceniam to co mam teraz. W trudniejszych chwilach myślę sobie, że jeszcze niedawno marzyłam o takim życiu jakim żyję w tej chwili. To uczy wdzięczności. Cieszę się, że Ty się nie poddałaś i dotarłaś do momentu, w którym robisz to co kochasz, a ja mogę z tego korzystać. Dzięki !
Marlena, dziękuję <3 Dużo siły i tak praktykowanie wdzięczności jest cudowną praktyką :*