Gelacet Plus – Urodowe hity

2016
31/03

Trochę prywaty. Wielkimi krokami zbliża się jedno z najważniejszych wydarzeń w moim życiu. Ślub. W związku z tym ostatnimi czasy znacznie baczniej przyglądam się urodowym tematom. Moje włosy, których pielęgnacja pozostawia przez długi czas wiele do życzenia (codziennie związane mocno gumką, zlane potem itd.) wołały pomalutku o pomstę do nieba. Chciałam sięgnąć po coś, co jednak w pierwszej kolejności odżywi je od środka. Wypróbowałam Gelacet Plus.

Kuracja trwała trzy tygodnie. Piszę o tym, bo to jedyny produkt tego typu, który po tak krótkim czasie przyniósł tak niespodziewane rezultaty. Jestem w absolutnym szoku, w związku z czym mogę z czystym sumieniem polecić Gelacet Plus również i wam.

Gelacet Plus – dlaczego warto?

Już po tygodniu zauważyłam znaczącą różnicę w gładkości skóry. Od kilku miesięcy zmagałam się z krostkami na ramionach, które o dziwo zaczęły znikać. Mam z natury gładką skórę, ale po ok. 14 dniach wyraźnie stała się wręcz jedwabista. Podczas kuracji nie zauważyłam absolutnie żadnej poprawy związanej z paznokciami. Niestety wciąż się rozdwajały. Po zakończeniu opakowania, włosy były tak ożywione, że nie byłam w stanie uwierzyć, że to wciąż te same hairy. Stały się wyraźnie bardziej lśniące u nasady (nawet po użyciu suchego szamponu!), końcówki są zdecydowanie mniej wysuszone. I w ogóle są bardzo miękkie. Minusem był fakt, że w trakcie przyjmowania preparatu włosy szybciej się przetłuszczały (naprawdę szybko), ale po zakończeniu szybko im przeszło, za to włosy są we wspaniałej kondycji. Zupełnie szczerze powiem wam, że nie sądziłam, by jakikolwiek preparat czy produkt mógł w tak szybkim czasie tak doskonale zadziałać. Przynajmniej na mnie.

Dziś mija 10 dni od zakończenia kuracji, a paznokcie zaczęły rosnąć jak szalone. Dopiero teraz widać, że się wzmocniły. Włosy przestały mi wypadać (naprawdę miałam z tym ostatnio duży problem) i nawet znajomi zauważyli różnicę. To, co jednak zaskoczyło mnie najbardziej to ogromna poprawa stanu skóry twarzy. Być może jest to efekt połączenia wielu działań pielęgnacyjnych, ale od wielu lat mam problem z trądzikiem, który po Gelacet Plus wyraźnie wycofał większą część swojej armii z mojej twarzy, za co jestem szczególnie wdzięczna.

Gelacet Plus
Gelacet Plus

Galacet Plus skład

Ponieważ część z was pytała na fejsie o skład i czepiała się tego, że jest tam aspartam, oznajmiam, że z substancji słodzących widniejących na moim opakowaniu znajdują się jedynie maltodekstryna oraz glikozydy stewiolowe*. Jakub Mauricz na szkoleniu z dietetyki klinicznej o obydwu nam opowiadał. Są OK. A komu jak komu, ale jemu wierzę. Na moim opakowaniu aspartamu nie ma. Ktoś inny napisał, że takie produkty to sama chemia. No doprawdy?

Ciekawa jestem, czy równie pilnie przyglądacie się lekom albo by nie szukać daleko – produktom spożywczym. Na niektórych opakowaniach żarcia jest tyle tłuszczu trans, barwników, wzmacniaczy smaku, że aż dziw, że się po nich nie świecimy, ale kiedy ktoś mówi o suplemencie, to naród nagle ma sporo do powiedzenia. Ale na wszelki wypadek, by was uspokoić, analizowałam skład z moją siostrą, która jest biotechnologiem. Nie znalazła niczego czyhającego na wasze zdrowie i życie. Zwłaszcza, że tego typu suplementy nie są po to, by brać je cały czas. Jak każde suplementy zresztą.
Stay Tuned – na dniach zarządzam konkurs!

Polecam

Kasia Bigos

*Dopuszczenie stosowania glikozydów stewiolowych w Unii Europejskiej:
10 marca 2010 ANS (The Panel on food additives and nutrient sources added to food) opublikował opinię naukową o bezpieczeństwie glikozydów stewiolowych, przygotowaną na prośbę Komisji Europejskiej. Badania pokazały, że substancje nie są rakotwórcze ani nie wiążą się z innymi negatywnymi efektami. Jednocześnie ustalono dopuszczalne dzienne spożycie (ADI – Acceptable Daily Intake) 4 mg na kilogram masy ciała. Materiały te zostały przesłane do Komisji Europejskiej, która 11 listopada

3 thoughts on “Gelacet Plus – Urodowe hity

  1. Gratuluję ślubu! Kiedy? Pochwalisz się po jakimiś zdjęciami? Bo powiem szczerze, że jestem ciekawa Bigosa w sukni ślubnej. 🙂
    Ja staję przed ołtarzem 27.08. 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *