Zastanowił was tytuł? Słusznie! Bo naprawdę zostałam wrobiona! Czytacie mojego bloga? Śledzicie mnie trochę w social mediach? Wiecie więc, że jaram się tough fitness, pole dance i innymi pokrewnymi tematami. Prawdopodobne wiecie też, że nie znoszę biegać, nie mam nic wspólnego z [...]
czytaj wpis
Długo mnie nie było, ale wracam i nadrabiam wszystko! Treningi z wami także - a jakże. Najlepiej te na żywo, bo lubię je zdecydowane najbardziej. Zapowiadałam, wy wybieraliście, co byście chcieli porobić, ja przeanalizowałam wasze propozycje i wyszło mi, że jedziemy na temacie [...]
czytaj wpis
Tym razem w cyklu #niezlybigos - krem z dyni. I to absolutnie niezwykły. Nie dość, że pyszny (wszyscy zjedli swoje porcje w kilka minut i wzięli dokładki - łącznie ze mną), to jeszcze prosty do wykonania. No i przede wszystkim zdrowy, bo w swoim składzie zawiera same nieprzetworzone [...]
czytaj wpis
Poznałam ją jakiś czas temu. Poraziła mnie neonowa wręcz wizja jej marzenia, która świeciło tak jasnym światłem, że od pierwszych zamienionych z nią zdań, straszliwie chciałam, żeby jej się udało. Miłka Raulin jako najmłodsza Polka zapragnęła zdobyć Koronę Ziemi, czyli [...]
czytaj wpis
6 tygodni na walizkach nie mogło zakończyć się formą życia.
Będę z wami całkiem szczera. Mimo usilnych starań, nie udało się przejść tych podróży bez kilku "potknięć". Kto był w USA, ten wie, jak jest. Jest trochę do ogarnięcia. Ponad 3 kg do przodu, kilka centymetrów [...]
czytaj wpis
Wybrać się na podróż życia i nie wpaść do Miami?! Byłoby to lekkim nieporozumieniem. Prosto z Las Vegas udaliśmy się na Florydę. Uwaga - bilet lotniczy dla dwóch osób kosztował nas 700 zł. Tym razem nie będzie to opowieść o tym, co ciekawego można tam zwiedzić, bo zdecydowanie [...]
czytaj wpis
Miasta w USA są bez dwóch zdań wspaniałe i warte odwiedzenia, ale jeśli mam być z wami całkiem szczera, nie ma nic piękniejszego niż to, co stworzyła własnymi rękami Matka Natura. I o najpiękniejszych parkach w USA chciałabym wam napisać w tym poście.
Park Narodowy [...]
czytaj wpis
Pora na kolejny odcinek zwariowanej podróży Bigosa i Bogdała. Wiem, że dużo teraz tematyki Amerykańskiej, ale stworzyłam ten blog z myślą, że i takie rzeczy się tu znajdą. Jestem trenerką, ale także dziennikarką (mam na to papiery). Szkoda by mi było przeżywać to wszystko i [...]
czytaj wpis
Pierwsza część opowieści z USA, czyli pobyt w Los Angeles już za nami. Po opuszczeniu LA - wypożyczonym samochodem udaliśmy się do San Diego.
Uwaga na Dollara oszukistę!
Krótka dygresja na temat wypożyczalni aut o wdzięcznej nazwie Dollar. Nigdy nie pożyczajcie tam samochodu. Nie [...]
czytaj wpis
Marzenie o podróży do USA pielęgnowałam w sobie od co najmniej 20 lat! Wcześniej nie miałam szans, by je zrealizować. Dziś tu jestem i muszę Wam powiedzieć, że niektórym marzeniom trzeba dać podrosnąć i dojrzeć. Po tylu latach smakują jeszcze lepiej i cieszą bardziej! Moja rada? [...]
czytaj wpis